• baner-1_4.jpg
  • baner-1_1.jpg
  • baner-1_7.jpg
  • baner-1_8.jpg
  • baner-1_9.jpg
  • baner-1_3.jpg
  • baner-1_6.jpg
  • baner-1_2.jpg
  • baner-1_5.jpg
Smaller Default Larger

b_120_0_16777215_0_0_img_aktualnosci_dyskusyjny_klub_styczen_2017_dkk_styczen_2017_recenzja-1.JPGNa styczniowym spotkaniu DKK klubowiczki dyskutowały na temat książki pt. „Lemingi : młodzi, wykształceni i z wielkich ośrodków”. Książka jest zbiorem opowiadań, które w sposób satyryczny przedstawiają świat ludzi młodych, wykształconych, zatrudnionych w dużych korporacjach.

Zapraszamy do przeczytania recenzji napisanej przez p. Stanisławę Suszyło.

b_120_0_16777215_0_0_img_aktualnosci_dyskusyjny_klub_styczen_2017_dkk_styczen_2017_recenzja-2.JPGJerzy Andrzej Krakowski na 283 stronach „Lemingów” zamieścił 40 krótkich, prześmiewczych, ironicznych opowiadań(?), które są rozwinięciem profilu facebookowego, mającego ok. 35 tysięcy fanów. Bohaterami książki są, jak wskazuje podtytuł, młodzi i wykształceni humaniści ,,z aspiracjami”. Pochodzą z małych miejscowości (czego się wstydzą). Wierzą, że lajki na portalu społecznościowym pomogą Afryce, a wszyscy „z podkarpacia” to wąsaci, prostacy „janusze”, którzy biją codziennie swoje żony kablem od żelazka, zmuszają do niewolniczej pracy na roli i rodzenia dzieci.

Ci młodzi „z aspiracjami” znaleźli zatrudnienie w korporacji call center za 1200zł brutto miesięcznie. Wszyscy są wega i eko. I tu rodzi się pytanie: skąd biorą pieniądze na sushi, tofu, sałatki z soczewicy, sojowe latte, „piwerko ze sprajtem” czy inne wegańskie, drogie jedzenia? Odpowiedź jest prosta. Gdy w połowie miesiąca kończy się kasa, lemingi wyruszają do „osób płodzących”, czyli rodziców, po zapas słoików.

W weekendy ulubionym zajęciem „towarzystwa z korpo” jest „wyrabianie darmowych nadgodzin”, a jeśli już mają wolne spędzają razem czas na łonie natury. Codziennie też prowadzą „fejsbukowy fanpejdż”, na którym opisują swoje życie w korporacji, „marzenia, oczekiwania, roszczenia, troski i kłopoty”.

I w ten zgrany, jakby się wydawało, team wchodzi ktoś nowy, jakże inny – Andrzej z Tarnowa, ,,homofobiczny wielbiciel Kaczafiego”, zagryzający schabowego „z cebulo”, a nie jakieś tam kiełki. Swoim niepoprawnym zachowaniem  i wypowiedziami burzy ustalony porządek i spokój kolektywu. Nowy nie ukrywa kim jest i skąd pochodzi. W pierwszym dniu pracy jest poinformowany, że: „ w korpo mamy rozpisaną ścieżkę awansu wedle jasnych i przejrzystych zasad. Będziesz ich przestrzegał, dostaniesz awans”. Czy podporządkuje się regułom panującym w call center, czy może wpłynie tak na kolegów, że przekona ich do swoich racji?

Jeden z czytelników (może jeden z bohaterów) Fabian (lat 29) wystawia taką opinię książce J.A. Krakowskiego: … „książka w odważny sposób podejmuje te same, najważniejsze dla tego kraju tematy: nietolerancję, problemy polskiego fashysmu i próby cywilizacyjnego dogonienia Europy, przy okazji promując i nowoczesny styl życia. Dyskurs najważniejszej próby”.

Można zgodzić się z tym zdaniem, ale tylko wówczas, gdy weźmie się do ręki i przeczyta „Lemingi” Jerzego A. Krakowskiego.