Stało się już tradycją w naszym DKK że spotykamy się w czwartki a tym razem w ostatni czerwcowy. Sugerując się opisem do dyskusji wybrałyśmy „Uśmiech losu” Urszuli Pękalskiej. Okazało się, że ta książka czy też opowiadanie ma 23 strony i przeznaczona jest zarówno dla małych jak i dużych czytelników.
Dziadek Franciszek opowiada swojej małej wnuczce Zuzi, której jest jedynym opiekunem, zabawne historyjki ale i też tragedię, która wydarzyła się w ich rodzinie. Jest też opowieść o aniołach, których mamy od urodzenia i tych, których możemy mieć dodatkowo ale za jaką cenę… tego jednak dowiemy się czytając tę niepozorną w swojej objętości powieść.
Książka jest wzruszająca, ale jak stwierdziły nasze klubowiczki wyłącznie dla dorosłych. Na pewno żadna nie podałaby jej małej córce czy wnuczce. Różne są uśmiechy losu. W tej książce – smutne, a może to tylko ta deszczowa pogoda za oknem wprawiła nas w melancholijny nastrój.