• baner-6.jpg
  • baner-7.jpg
  • baner-3.jpg
  • baner-1.jpg
  • baner-5.jpg
  • baner-2.jpg
  • baner-4.jpg
Smaller Default Larger

b_120_0_16777215_0_0_img_aktualnosci_nowosci_2015_lipiec_za_zadne_skarby.jpgVera Falski „Za żadne skarby”, Otwarte 2015

Ewa spełniła swoje marzenie – wyrwała się z małej mazurskiej wsi, skończyła mikrobiologię. Właśnie wybiera się na staż naukowy do Paryża. Ma też całkiem sensownego faceta. I nagle wszystko się kończy. Jeden telefon uruchamia bieg zdarzeń, jakich Ewa nigdy by się nie spodziewała. Dziewczyna wraca do zaściankowej rzeczywistości, do pijącego ojca i chorego brata. Przed nią wiele problemów, ale też miłość do utraty tchu. Co zrobi Ewa? Jedno jest pewne: za żadne skarby się nie podda!

 

 

b_120_0_16777215_0_0_img_aktualnosci_nowosci_2015_lipiec_zywi_i_umarli.jpgNele Neuhaus „Żywi i umarli”, Media Rodzina 2015

Wraz z Pią Kirchhoff śledzimy snajpera – zabójcę uderzającego zawsze z ukrycia, często ze znacznego oddalenia. Przesyła on policji specjalnie przygotowane nekrologi z informacją, dlaczego dana osoba musiała zginąć. Ofiary to niewinni ludzie, bliscy osób, które snajper chce ukarać. Morderca terroryzuje ludność Frankfurtu i okolic, uderzając systematycznie i precyzyjnie i nie dając policji chwili wytchnienia.

 

 

b_120_0_16777215_0_0_img_aktualnosci_nowosci_2015_lipiec_lena_klopoty.jpgFanny Joly „Lena. Kłopoty ze zwierzakami”, Debit 2015

Lena ma chomika, którego bardzo kocha. Jej mały braciszek Kubuś także upodobał sobie tego zwierzaka, ale mimo ich wspólnej miłości do niego powstaje nie lada problem. Rodzeństwo nieustannie spiera się o zwierzaka, szczególnie o prawidłową opiekę nad nim. Lena martwi się, bo Kubuś karmi Fikołka nieodpowiednim jedzeniem np. kawałkami gumki, małymi kamykami i innymi nieodpowiednimi i nie dającymi się strawić przedmiotami. Lena jest przekonana, że braciszek stanowi poważne zagrożenie dla jej ukochanego chomika. Dziewczynka postanawia rozwiązać problem i za wszystkie zaoszczędzone pieniądze kupuje rybkę i małe akwarium, które przekazuje braciszkowi w prezencie. Wydaje jej się, że to świetny pomysł: Kubuś powinien teraz zająć się swoim pupilem: wpatrywać się w niego z zachwytem i być cicho. Ale sytuacja wcale nie idzie ku lepszemu: problemy są już teraz z dwoma zwierzakami, a nie z jednym, jak do tej pory.

b_120_0_16777215_0_0_img_aktualnosci_nowosci_2015_lipiec_jagiello.jpgPaweł Wakuła „Jagiełło pod prysznicem”, Literatura 2015

Jagiełło pod prysznicem to pełna humoru opowieść o polskich władcach, która zaciekawi nawet tych, którzy dotąd uważali, że historia jest nudna jak flaki z olejem. Przekonają się, że prawdziwa historia Polski obfituje w wydarzenia, których nie wymyśliliby scenarzyści Gry o tron, pełna jest zdrad, ucieczek, braterskich kłótni, przemyślnych forteli i krwawych bitew. Dowiedzą się, że nasi królowie i książęta byli ludźmi z krwi i kości, że zdarzali się wśród nich bohaterowie i tchórze, grzesznicy i święci, patrioci i zwyczajni zdrajcy. To lektura dla tych, którzy nie lubią wkuwania dat, ale chcą wiedzieć, dlaczego Bolesław Chrobry kazał swoim poddanym wyrywać zęby, z jakiego powodu Bolesław Krzywousty kazał oślepić brata, po co Zygmunt August spotykał się z czarnoksiężnikiem Twardowskim, czy Jan Sobieski lubił kawę po wiedeńsku i co łączyło Jana Kazimierza z więźniem w żelaznej masce. Dzięki tej książce przekonacie się, że historia da się lubić!

b_120_0_16777215_0_0_img_aktualnosci_nowosci_2015_lipiec_ani_mru.jpgMarcin Wójcik „Ani Mru Mru. O dwóch takich, co było ich trzech”, Wielka Litera 2015

Życie kabareciarza nie jest do śmiechu. Najpopularniejsi showmani w Polsce zdradzają jak przetrwać w kraju pełnym absurdów i sprzeczności. Trzej muszkieterowie ostrego słowa opowiadają o antidotum na rzeczywistość - poczuciu humoru i uzależnieniu od śmiechu innych ludzi. Gdybyśmy byli początkującym kabaretem, a któryś z nas zapomniałby skeczu, dwóch pozostałych zrobiłoby wszystko, żeby go uratować. Po piętnastu latach na scenie, gdy widzimy kolegę stojącego – umownie – nad takim wielkim szambem, to nas tak bawi, że po prostu trzeba podejść i go pchnąć. Zrobimy wszystko, żeby go pogrążyć. Ostrzy jak brzytwa, na nikim i niczym nie zostawiają suchej nitki. A szczególnie na sobie… nawzajem. Jeśli jesteś na to gotowy, czytaj na własną odpowiedzialność. Tylko Ani Mru-Mru...